Jak zacząć przygodę z bieganiem w trzech krokach?

Chcecie schudnąć? A może po prostu zadbać o kondycję, zwiększyć ilość wytwarzanych endorfin? Bieganie jest modne. Bieganie jest skuteczne w walce z codzienną chandrą, smutkiem, napięciem. Jak rozpocząć przygodę z bieganiem?

Krok 1 – musisz ustalić swoje cele, motywacje. Zastanów się na samym początku, dlaczego w ogóle chcesz zacząć biegać? Cele i motywacje mogą być bardzo różne. Najczęściej ludzie decydują się na uprawianie tego sportu z pobudek odchudzania. Jest to dobry trop, ale ważne, by zrzucenie kilogramów i tłuszczu nie było celem nadrzędnym. To kiepska motywacja. Odchudzanie może być „skutkiem ubocznym” biegania, w tym wypadku oczywiście bardzo pożytecznym. Dobrą motywacją mogą być konkretne cele dystansowe lub czasowe, zawody biegowe czy inne imprezy. Najważniejszym i najlepszym celem jest jednak Twoje zdrowie. Wmów sobie i przekonaj się, że regularne bieganie sprawi, że poczujesz się lepiej. To najlepsza motywacja.

Krok 2 – Jeśli jesteś zdecydowany i określiłeś cele i motywacje, warto pomyśleć o sprzęcie. Brzmi dość poważnie? Faktycznie! W sezonie ciepłym tak naprawdę ważne, abyś na początek zainwestował w niezłe buty do biegania. Nie będę się tutaj rozpisywał, jak je dobrać. Najlepiej poradź się fachowca w sklepie – koniecznie takiego, który też biega i ma o tym pojęcie. Buty to podstawa. Złe obuwie sprawi, że szybko się zniechęcisz. Oczywiście ważna jest też bielizna i nieco cieplejsze ubranie na chłodniejsze dni. Wszystko jednak przyjdzie z czasem. Naprawdę nie musisz na początku inwestować nie wiadomo ile pieniędzy. Buty biegowe, takie nieco lepsze, bez problemu kupisz za około 150 zł. Poniżej tej ceny raczej nie szukaj. Nie ma sensu. Jeśli chodzi o ubranie, na początku możesz biegać w sumie w czymkolwiek, w czym będzie Ci komfortowo.

Krok 3 – Ruszaj na trasę. Ale, ale… stop. Gdzie tak pędzisz? Najpierw dobra i skuteczna rozgrzewka. To podstawa. Rozgrzej ciało, mięśnie, rozciągnij się dobrze. Wtedy od pierwszego kilometra poczujesz się na trasie komfortowo. W przeciwnym razie początek będzie drogą przez mękę, a co gorsze – ryzykujesz kontuzje. Kiedy już będziesz rozgrzany, ruszaj na trasę. Początki mogą być bardzo trudne. Czasami nawet kilkaset metrów będzie sukcesem. Spokojnie. Z czasem przebiegniesz pierwszy kilometr, dwa. Ani się nie obejrzysz i będziesz celował w dyszkę. Dalsze cele są jeszcze piękniejsze. Ważne, by wszystko robić z głową i dużą cierpliwością. Do biegania trzeba ją mieć. W przeciwnym razie, szybko odpuścisz.